niedziela, 28 grudnia 2008

NIEMOC /R. Cichowlas & J.M. Rostocki/



- Z wami pisarzami tak bywa – mężczyzna poruszył się na krześle – Siadacie przed komputerem, mając pewność, że kiedy tylko położycie palce na klawiaturze, pomysł przyjdzie sam.
A tu nic. Pustka. Nie potraficie napisać pierwszego zdania.
Najgorsze jest to uczucie, kiedy okazuje się, ze również w głowie jest... No, co? PUSTKA! Wydaje się, że książka powinna już być napisana. Że natchnienie już leci. Ale nic z tego.
Biała kartka, czy może raczej pusty komputerowy ekran, odbiera wam siły. Wam, to znaczy pisarzom, nie mającym wpływu na... Niemoc. Właśnie tak to się nazywa. Niemoc.
Trafnie pan to zwykł określać.


Hubert Kors zmaga się z niemocą. Autor poczytnych horrorów, gwiazda literatury grozy nie potrafi sklecić nawet zdania, rozpoczynającego kolejną powieść. Nieoczekiwanie otrzymuje propozycję, która ma go wyciągnąć z marazmu. Propozycję popartą różnymi... powiedzmy nietypowymi, formami zachęty.
Kto za tym stoi? Czy pisarz zwycięży swoją twórczą impotencję? Gdzie jest haczyk?

Odpowiedzi szukajcie na stronach minipowieści Niemoc, w antologii Sępy. Przekonacie się, że życie autora powieści grozy, łatwo może zmienić się w piekło!

5 komentarzy:

  1. Czy na twórczą impotencję cierpią tylko pisarze czy także pisarki? :)
    Tak się tylko pytam.
    A ilustracja do opowiadania świetna.
    Chyba je przeczytam.
    O! niechcący rymnęłam (i spadłam z krzesła).
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. To dobre. Jak rozpoznać pisarkę oziębłą twórczo? Dziarski pisarz się do niej przysuwa, obejmuje, a ona nic! Ani mru mru!
    Lecz czy o ludziach nie świadczą ich czyny a nie słowa...?
    Liczę, że ta minipowieść pomoże zagadkę rozwikłać.
    Rumcajs

    p.s.
    Od kiedy ":)" rymuje się ze "świetna"? Też spadłem, ale to bo bujałem.

    OdpowiedzUsuń
  3. I rym cym cym...
    pytam - przeczytam
    A spadłeś, Rumcajs, za karę, że bujałeś albo popadłeś w niemoc... twórczą :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie spadam za karę - Stara potwierdzi. A niemoc mi nie grozi albowiem autorem nie jestem.
    Ale widziałem kiedyś w kinie jak amerykańska pielęgniarka całkiem nieźle sobie radziła z takim jednym opornym autorem.
    Czy "niemoc" zaproponuje nam coś odkrywczego w tym zdawałoby się oklepanym temacie? Czy nieoczekiwanie pojawi się Severus Snajper i zaserwuje eliksir twórczej płodności? Co zrobi poczytny autor gdy mu nie stanie czasu na pisanie bo się będzie nad sobą użalał?
    No sam nie wiem, ale póki co kibicuję Hubertowi.
    Rumcajs

    p.s.
    A co do pustki to "byt jest a niebytu nie ma", więc jeśli nie twórczością to czym innym wypełnią się karty przeznaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. podoba mi sie ta zapowiedź. najbardziej chyba. temat niemocy twórczej jest mi dosć bliski, jako że mój wen, drań jeden, puszcza sie gdzieś w krakowie odkąd tylko tu sie przeniosłam. jednak ciekawa jestem, jakie panowie wymyślili sposoby na ściągniecie wena z powrotem. czekam niecierpliwie na to opowiadanie i kwalifikuję je pod the best one w waszym zasępionym konkursie. ^^

    OdpowiedzUsuń