poniedziałek, 15 grudnia 2008

opowiadanie SĘPY /Jacek M. Rostocki/



Co łączy egzekucję w Wietnamie, śmiertelny wypadek w trakcie zawodów Formuły 1 i koszmarny upadek mistrzyni skoków spadochronowych?

Nie, no makabra, hehe.
Normalnie jak frajer nie ma nerwów, to jest w szoku.


Tylko dla czytelników o mocnych nerwach.
Rozrywka, która nie powinna przyjść nikomu do głowy, a jednak znajduje zwolenników na całym świecie.

Chodzi o to, żeby uchwycić ten moment. Najważniejszy.

Popatrz, jeśli dasz radę!

2 komentarze:

  1. No, to jest naprawdę mocna rzecz. Troszkę już o tym wiem. Mocna i dobra. Daje do myślenia.

    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. mam silne nerwy i czekam na sępy niecierpliwie! zapowiedź oczywsicie ex aequo na drugim miejscu the best of ^^ to naprawde zapowiada sie na coś mocnego!

    OdpowiedzUsuń